Kto u Was pakuje walizki podczas wyjazdow, urlopow itd? Pytam z ciekawosci, bo jakis czas temu ogladalam program w tym temacie, kobiety czy mezczyzni, odpowiedz byla jedna ...... faceci!
Sprawdzilam to na wlasnej skorze :) i u mnie sie sprawdza :) Niby wszystko ladnie pieknie ale moja walizka sie nie domykala, a u Mojego K wszystko ladnie i cacy i jeszcze wolnego miejsca zostalo :O
a to niektore rzeczy w rulonik, skarpetki w buty, recznik jako pierwszy i rozlozony by na koncu zamknal calosc! hee a te same rzeczy pakowalismy....Normalnie jak w grze tetris! ale to sie sprawdza rowniez podczas pakowania bagaznika w aucie gdy gdziej wyjezdzamy :) Ciekawe jak bedzie tym razem :)
Jeszcze nie wiemy kiedy jedziemy,moze koniec wrzesnia poczatek pazdziernika, noo ale to jeszcze duzo czasu , na pewno jedziemy na wybrzeze w rodzinne strony a potem zobaczymy :). Cel odpoczynek.
Uszylam kilka woreczkow do walizki :) taa moze tym razem z pakowaniem ja wygram :)
Ten jest na ulubione herbatki, ktora zawsze musze miec podczas wyjazdow, przywoze tez nowe herbatki.
Logo wyglada znajomo bo zgapilam z H&M home
i nie zdziwcie sie ze za tlo dzis beda robily drewniane skrzynie. To czesc mojego nowego projektu ktorym juz niedlugo sie zajme, efekty pokaze niebawem. Koszyk na herbate, pierwotnie chcialam zrobic w kwiaty ale nie znalazlam odpowiedniego materialu wiec na chwile beda paski :)
Dagi wspomniala o wyprzedazach w Depot ( w pl nie ma tego sklepu, ale to cos na miare Home&you z tym ze obszerniejszy wybor, ale jak bedziecie w de koniecznie zajrzyjcie) u mnie tych wyprzezdazy nie bylo ale byly inne :)
Kupilam krzesla do kuchni za cene promocyjna plus dodatkowa znizka - fajne isc na zakupy z facetem ;)
Na te krzesla czailam sie dlugo, bo myslalm o balkonie ale u mnie idealnie sprawdzily sie kuchni :)
uszylam do nich poduchy, wstepnie w dwoch wersjach, jak sie zdecyduje to zrobie wiecej :) Dzieki Anetko za pomoc.
Wersja pierwsza ciasna :)
wersja druga troszke luzniejsza
sa wygodne choc do pierwszej mialam obawy ze bedzie sie niewygodnie siedzialo ale jest akurat :)
Wieszak to nowy nabytek to kacika kawowego ktory ktoregos dnia powstanie :) narazie zbieram rzeczy :)
A teraz podziekowania :) bo o nich mowa - Atena spelnia moje "polskie zachcianki" podczas swoich wyjzadow do Polski. Za co jestem jej ogromnie wdzieczna, Poprosilam o kilka rzeczy.... a dostalam....
Chyba za glosno mowie o swoich marzeniach ;) i checi posiadania czegos :)
broszka jest fantastyczna, nosze ja dumnie!!!
ale ale sok malinowy!!!
Oblednie pyszny do herbatki...yyyy juz polowy nie ma :)
Cudnej urody kartka, worczek z lawenda i rarytas - biale michalki - przepadlam na dobre, sa wysmienite polecam!!! tych ciemnych nie lubie ale te.... niebo w gebie, milosc od pierwszego kesa! Anetko, dziekuje !!!! Ty wiesz jak !
Druga niespodzianka byl prezent od Ivonny Jakis czas temu pomoglam jej w zaprojektowaniu metki do jej pieknych prac, Iwonka chciala mnie przekonac by mogla mi zrobic niespodzianke, nie chcialam nic ale musialam sie zgodzic ;) Niespodzianka :
Piekny aniolek i piekna broszka :) ktora zawsze chcialam miec a jakis mi nie po drodze by to zrobic, takie to malutkie :) No i te grochy..........
Iwonko dziekuje bardzo.
Iwonko dziekuje bardzo.
W tym roku odpuscialm sobie przetworstwo typu ogorki, salatki, potawilam na konfitury, dzemy. Ale zrobilam pierwszy domowy ketchup ! lecz pozniej dodalam wiecej pomidorow i wyszedl juz w smaku sos pomidorowy. Ale sam ketchup w pierwszej wersji byl nieamowity, ten smak, aromat ahhh
Jednym slowem lato zamkniete w sloikach, zima ulubione makarony z owym sosem :) beda idealne na szybkie dania. Pokaze w nastepnym poscie bo jeszcze sloikow "nie odzialam" :)
Dziekuje Wam za komentarze,
a anonimkom za mile w cudzyslowie @ !!! ale o tym nie warto pisac.
milego tygodnia i slonca slonca slonca Wam i sobie zycze!
Ale mi sie buzia usmiecha, taki piekny post.. no bo kazde zdjecie jest piekne, kazdy skarbek ktory zrobilas albo dostalas Dori:-))))))) Woreczek w paseczki na herbatke tez jest sliczny, ten materiaj jest super! A poduchy, wow, no ja wlasnie chce uszyc ta na taboret bakowy w kuchni. Moze mi poradzisz Dori czym ja wypchac? ja chcialam wypchac takim niezbyt grubym Volumenvlies zeby sie dobrze siedzialo, co ty na to? Dziekuje z gory!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplusio
Syl
Po pierwsze zycze udanego wyjazdu i wypoczynku, a po drugie piekne prezenty dostalas Dorotko, ach ta nasza Atena! Bardzo podoba mi sie tez broszka od Ivonny:-) Twoje wyroby chwale za kazdym razem, a to torby, a to woreczki, wszystko mi sie bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńsciskam mocno i serdecznie z upalnej Italii (dzis 28stC uff)
Basia
Syl :) dziekuje dziekuje :)
OdpowiedzUsuńBasiu - do naszego urlopu jeszcze daleko ale myslami juz blisko :) dziekuje za mile slowa, pozdrawiam serdecznie
No nie mów,że dostajesz niemiłe anonimy??to już jest szczyt bezczelności!!
OdpowiedzUsuńAz milszych tematów, woreczki cudo!!!a poduchy jeszcze piękniejsze!
pozdrawiam!
Alez mi sie podoba ten post! Wlasnie dzisiaj zamowilam niebieska tkanine w paski, tez mam plany cos fajnego uszyc. Ale Twoje poduchy swietne. Kocham je:)
OdpowiedzUsuńApropos...fajne prezenciki.
Sciskam
Witaj Bree, a to pewnie nie zaskocze Cie, gdy napisze, ze u nas rowniez moj maz pakuje. Ja musze tylko przygotowac to wszystko , co zabieramy , on pakuje to do walizek. Jest nas 5-ro, to troche jest tego wszystkiego. Ze skarpekami to samo w buty poupychane, hi hi hi. Piekne te twoje woreczki i podarki jakie otrzymalas. Milutko tu u CIebie ...Pozdrawiam serdecznie Kamilla
OdpowiedzUsuńU nas kazdy sam pakuje swoje walizki, ale do auta to juz moj M, on jest w tym mistrzem:) Czasami zastanawiam sie jak my sie pobierzemy czesto baralam nawet dwie maszyny, i wszystko sie miescilo.
OdpowiedzUsuńWoreczki miodzio, ja tez poszylam oststnio kilka sztuk.
Poduchy juz podziwiam, Bree jestem pod wrazeniem bo wyszly idealnie, a ta cisna po jakims czasie moze sie poluznic z moimi tak bylo.
Teraz to ja jestem purpurowa, tak mnie nachwalilas, a zdjecia to mistrzostwo swiata,brakuje mi slow aby to opisac.
Buzka
piękne poduszki stworzyłaś!!! wersja nr chyb bardziej mi się podoba ale obie są genialne!!!!prezenty wspaniała, a białe michałki znam i jak nie przepadam za białą czekoladą tak w tej wersji niebo w gębie, popieram!!! sok malinowy do herbatki - pycha! a co do pakowania nie chcę Cię martwić możesz znów nie wygrać ;) faceci już tak mają, mój małż spakowany w 5 minut w najmniejszą torbę, a ja - szkoda gadać, woreczki na herbatę świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńbędziesz w kraju?! ooooo,to udanego pobytu-bo pogoda dopisze:] jutro ma być 33 stopnie.Walizki pakuję ja-czytaj pół domu zgarniam:p.Mężowi nie zaufam w tej dziedzinie hahah.
OdpowiedzUsuńOkazuje się,że mamy coś wspólnego.ja też kocham herbaty i też zabieram ulubione na wakacje (cudowny woreczek uszyłaś!!).W tym roku z wojaży przywiozłam białą herbatę z białymi różami-kwintesencja spokoju.Zresztą herbaciarnia w Gdyni skradła moje serce.
Poduszki obłędne!!!!i cudowne zdjęcia .pozdrawiam
woreczki śliczne ale poducha zawładnęła moim sercem baaardzo!!!cudowna jest!
OdpowiedzUsuńA u nas walizki ja pakuję:)))wszystko mieści się idealnie:)
Miłego wyjazdu ;) Ale u Ciebie się rozmarzyłam...;) Takie piękne rzeczy;) Życie staje się piękniejsze;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko;)
ach dziewczyny jestem zakochana w tych Waszych pasiastych podusiach, falbaniastych woreczkach i pięknych prezencikach, az milo usiaśc po cąłym dniu i nacieszyć oczy takimi ślicznymi zdjęciami:)Broszka Anetki cudowna, kwiatuszek od Ivonny również, natomiast ta ciasna podusia-po prostu wow:)Pozdrawiam:)PS.masz rację co do pakowania, nawet podczas zakupów mąz mnie odgania bo to on jest specjalistą od pakowania wszelakiego:)
OdpowiedzUsuńMój facet też świetnie pakuje ale tylko swoją walizkę ,mojej nie pozwalam tknąć ,bo by mi połowę rzeczy kazał zostawić ;)A niech będzie wypchana :)
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy !!!!
Cuda!!! :) michałki białe są wyborne - jadłam ;)
OdpowiedzUsuńale prezenty od Anetki są - łał!!! :)
Co do poduch, jak już są marszczenia to paski mi nie pasują, bo taki dziwny efekt wychodzi :P no ale wiadomo, każdemu co innego się podoba :)
Pozdrowionka :)
aaa u mnie D. pakuje samochód - zawsze ! :P kiedyś za dużo chciałam zabrać z PL i D. tylko wybałuszał oczy gdzie ja chcę to wszystko zmieścić... hmmm walizkę z ubraniami pakuję ja ;)
OdpowiedzUsuńWitaj !!! o matko jakie prezenty -bomba !!!Poduchy przekochane !!!!Zdjęci jak zwykle profesjonalne .pozdrawiam !!!!
OdpowiedzUsuńAch te Twoje woreczki! Zwłaszcza te falbaniaste skradły moje serducho. Poduchy świetne i perfekcyjnie uszyte.
OdpowiedzUsuńA pakowanie to u nas moja działka. Do tej pory zawsze wszystko, same potrzebne rzecz;) udało się zabrać.
Pozdrawiam serdecznie:)
Miłych wakacji:)
OdpowiedzUsuńPiękne poduchy i wspaniałe prezenciki:)szczególnie od Anetki:))
PS.My nigdy nie możemy się zapakować...w końcu mój M ma trzy kobietki;)i psa:)
Pozdrawiam serdecznie
co do prezentów i nowosci to cudne :)
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o pakowanie - to ... załamałam się bo z twojego posta wyszło że jestem facetem bubububububububububububuubububububububububbu
Kochana, te poduchy sa swietne! Jak z Lexington albo co.. Super! Woreczek na herbatki- no szal! Swietny jest ten material, ja cos ostanio bardzo paskowa. Prezenciki tezbardzo, bardzo udane, ale kto dobro daje, to i dostaje cos z powrotem, kochana!Ta marynarska broszka jest niesamowita! Atenka tez! :)
OdpowiedzUsuńSciskam!
Dagi
Wow, nie wiem co najbardziej mi się podoba-woreczki, poduchy, zdjęcia czy prezenty?
OdpowiedzUsuńWszystko zachwycające.
pozdrawiam
mz
hmm woreczki jak zawsze pierwsza klasa :)) więc napisze o pakowaniu ;) u mnie to ja szybko się pakuję, a mój mężczyzna zawsze planuje co by tu zabrać 2 dni przed wyjazdem, mi wystarcza 2 h max ;) nie lubię zabierać ogromnych walizek, stosu rzeczy niepotrzebnych, ograniczam wszystko do minimum. Jedyne, na co zawsze muszę uważać to szczotka - jej brak wywołuje u mnie atak paniki ;D
OdpowiedzUsuńjeszcze mi się przypomniała śmieszna rzecz (nie wiem czy nie mówiłam już?), w rmffm jakiś czas temu mówili o pakowaniu właśnie i o tym, kto (mężczyźni czy kobiety) zabiera ile rzeczy. Oszacowano, że na średni tygodniowy wyjazd kobieta zabiera ok. 10 sztuk majtek, mężczyzna natomiast... 3 ;D faceci tłumaczą się tym, że "przecież i tak będą cały czas chodzić w kąpielówkach" ;D
pozdrawiam!
Poduszeczki superowe! Woreczki również, a prezenty...hmmm
OdpowiedzUsuńCo do pakowaniaw walizki, to wszystko na mojej głowie. Mój M. tylko do samochodu wrzuca :)
o juz nawet na maile piszą...niewyżyte strwory!!Co ja będę pisać///poduszki obłędne:),,,a wieszaczek///mmmmmm:)))pozdrawiam...jutro pójdę na pocztę:))
OdpowiedzUsuńaaaaa.u mnie ja pakuję....może bycie kiedyś harcerką pomaga..hihihih
OdpowiedzUsuńU nas na odwrót, pakuję ja - dźwiga on, a dźwiga dużo, bo pakowane bez owego systemu, gdyż wszystko może się przydać;) Przyjemnego i spokojnego wypoczynku:) Duże buziaki za to wszystko tak cudnie pokazywane!
OdpowiedzUsuńWunderschöne Sachen, die du da zeigst. Ich schaue immer nur deine Bilder an, da ich leider kein polnisch kann. Ich hoffe du kannst etwas deutsch??
OdpowiedzUsuńMir gefällt das blau/weiß gestreifte Kissen soooooo sehr!!!!
GGGVLG Bina
Chłonę każdy szczegół twoich prac i twoich zdjęć.
OdpowiedzUsuńNiezwykłe spojrzenie na zwykłe przedmioty
Radosnego urlopowania
Dorotko, poduchy są obłędne, ta wersja bardziej "napchana" jest super:) kurcze, wygląda naprawdę znakomicie, jesli chodzi o walizki to pakuję ja wszystkich, natomiast mój M. pakuje wszystko do samochodu:)Sprawdzam i sprawdzam i niestety nie mozna tego citrosolv kupić w Polsce :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i udanego wypoczynku życzę
Aga
Kochana Bree, z takimi woreczkami to na pewno pakowanie będzie perfekcyjne ;-)
OdpowiedzUsuńA te podusie... ach! nie chce mi się wierzyć, że sama je uszyłaś, są obłędnie cudne!!! (chociaż powinnam się już przyzwyczaić do cudeniek spod Twoich rąk) ;-))
Wspaniałego urlopu, ściskam!
Dziewczyny dziekuje za komentarze! plynie z nich pozytywna energia!!! dziekuje Wam pieknie :*
OdpowiedzUsuńOdnosnie pakowania to ja tez pakuje nas sama ale zrobilam test jak powyzej opisalam :D i u mnie sie sprawdzil natomiast do auta to juz Mojego dzialka :D
MILEGO DNIA WAM ZYCZE I DUZO SLONCA !!!!
poduszki piekne zdziałałaś :) zreszta u Ciebie nie ma rzeczy nieudanych :)
OdpowiedzUsuńU mnie walizki pakuje JA !!! i swoja i M. On je zas upycha w samochodzie, a przed odlotami waży czy aby za duzo nienapchałam :)
zh kochana, jak zwykle mnóstwo wspaniałości i do tego pięknie sfotografowanych ;)), żeby móc tak chociaż trochę uszczknąć z tych Twoich wspaniałości, zabiłaś mnie tym drewnianym wieszakiem, powiedz prędko skąd się taki bierze???
OdpowiedzUsuńprezentowo ostatnio się zrobiło na blogach, jakież to miłe i przyjemne, odpoczywaj dobrze, u nas ja pakuje walizy,a mąż pakuje do samochodu ;))
buziaki!
Bree oczywiście o Gdańsk chodziło :]-wybacz (Tee Janowicz www.teejanowicz.pl)
OdpowiedzUsuńAnita - hahaha to zaopatrzjemy sie w tej samej :D koniecznie kupie ta co pisalas :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpakowaniem zajmuję się - zaczynam od sporządzenia listy - jednak spakować 5 osób to nie lada wyczyn :)
OdpowiedzUsuńa potem z listą pakuję
jak nie mieliśmy auta - potrafiłam naszą 5tkę spakować do 2 wielkich walizek plus wózek
odkąd jesteśmy zmotoryzowani jakimś cudem mi się bagaże rozmnożyły ;)
ale do auta już małżon pakuje wszystko
woreczki ładne, ale poduchy są przecudne :D
ta gruba najlepsza
prezenty piękne dostałaś
udanego wypoczynku
pozdrawiam serdecznie
Poduchy na krzesła wyglądają rewelacyjnie. Podoba mi się materiał i napisy. Super pomysł.
OdpowiedzUsuńWalizki ja pakuję a samochód mój K...on tak wspaniale poupycha rzeczy, że zawsze wszystko się zmieści :)
OdpowiedzUsuń"Zakochałam" się w poduszkach na krzesła, są urocze.
Piękne wymiankowe prezenty dostałaś.
Pozdrawiam
U mnie ostatnio ogromne braki czasowe, więc długo mnie nie było. Zatęskniłam jednak za Twoimi ślicznymi zdjątkami i inspirującymi projektami. Nie zawiodłam się- jak zawsze pięknie, a walizki...:)) mężuś pakuje :))Serdeczności.
OdpowiedzUsuńoch, nie mogę patrzeć na te wszystkie piękne rzeczy, dlaczego ja nie mam takiego talentu??? albo raczej dlaczego jestem taka leniwa? A co do pakowania, to szkoda, że nie widziałaś naszego samochodu w drodze powrotnej z wakacji, zagruzowany po dach - oczywiście ja pakowałam :)
OdpowiedzUsuńNo i jestem zazdrosna! O te poduchy bo kupiłam niedawno i nie są nawet w połowie tak ładne jak Twoje. Zdradzisz jak je szyłaś i czym wypchałaś? O te nożyczki od Anetki. Oj jak bym takie chciała...
OdpowiedzUsuńWoreczek uroczy, te falbanki i napis. Też lubię dobre herbatki:)
Wieszak drewniany,no marzenie po prostu i jeszcze te numerki na nim. Też taki chcę!!!!!
A z pakowaniem, to coś musi w tym być, bo mój eM jest lepszy ode mnie:)
Buziaki ślę xxx
Och Bree, zakochałam się dzisiaj w Twoich zdjęciach! jak pięknie ujęłaś te wszystkie piękności!! :))
OdpowiedzUsuńUściski
Kasiu - ja tez robie liste :)dziekuje pozdrawiam i podziwaim z tym pakowaniem
OdpowiedzUsuńAgnes,Ivcia - dziekuje Wam bardzo :)
Milka - Ty mnie nie denerwuj, talent to ty masz! widac to czarno- na bialym :) a gdzie wy Tesse upchaliscie hahaha
Artnova24 - witaj,ja tez juz niedlugo czasu bede szukac :) pozdrawiam
Myszko - wypchana tym czym wypycha sie poduchy :)To wypelnienie dla mnie jest idealne.
Ika - dziekuje bardzo!!!! pozdrawiiam Cieplo
He he u mnie też mąż pakuje walizki ,inaczej byśmy sie nie pomieścili. A woreczki są cudne ,bardzo mi sie podobaja inne akcesoria tez ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakie piękne woreczki, zresztą pozostałe cuda, które tworzysz również!
OdpowiedzUsuńZachwycam się po raz kolejny....
pozdrowienia serdeczne,
Piękny post, zdjęcia, prezenty... Czy napisy robisz za pomocą papieru transferowego, czy jakoś inaczej?
OdpowiedzUsuńU mnie z pakowaniem jest tak, że ja pakuję siebie i dzieci, ale samochód to już należy do Krzysztofa.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie na Candy
Monika
U mnie walizki tez pakuje moj wybranek. Ja tylko wykladam wszystko co chcialabym zabrac.
OdpowiedzUsuńI tez czekam na moj urlop jak na zbawienie, ale jeszcze mi troche zostalo.
A Depot-a uwielbiam. Zapewne odwiedze go jeszcze kilka razy w tym roku.
Poduszki są po prostu przecudowne, aż mi szczęka opadła. Tak ogólnie cały post cudny, wszystko co pokazałaś jest przepiękne. Buziaki przesyłam
OdpowiedzUsuńAgata
Świetne poduchy.. A ja pakuje siebie, męża i troje dzieci. Oj. mam tego trochę.. Później niestety wszyscy pytają: co, gdzie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W mojej rodzince ja pakuję, wolę nie myśleć co mogłoby się znaleźć w walizce gdyby to zrobiła moja połowa ... pewnie więcej by się nie znalało niż było !!!
OdpowiedzUsuńPoduszeczki na kszesła przepiękne !!!!!!!!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Śliczne cudeńka i ślicznie uchwycone:))
OdpowiedzUsuńPodziwiam:)
:)
Dorotka, u ciebie jest tak klimatycznie jakoś, tak w moim guście;-) tak jak lubię, potrafisz cudnie pokazać swoja rzeczywistość na swoich fotkach.Woreczki piękne, poduchy cudne, no a wymianki też rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńHmmm u mnie zawsze to ja pakuje walizki, choć nigdy skarpet nie ładowałam w buty ani nie układałam recznika w taki szczególny sposób, myślę że opatentuje to przy najbliższym wyjeżdzie.
pozdrawiam i zapraszam na candy.
Dziekuje dziewczyny za komentarze, milej niedzieli zycze!
OdpowiedzUsuńPiękne niespodzianki. Zdjęcie soku malinowego, jak z albumu vintage. SUPER!
OdpowiedzUsuńUściski :*
uwielbiam Twoje zdjęcia, zawsze jak przeczytam nowy post, to wracam też do tych starych, żeby oczy nacieszyć:)
OdpowiedzUsuńa u mnie z pakowaniem jest tak, że ja pięknie wszystko składam i każdą szczelinkę wypełniam a i tak się nie domykam, a mój mąż wrzuca wszystko byle jak i ma mnóstwo wolnego miejsca ;)
a ja mam pytanko jak te poduszeczki zostaly wykonane,bo tak mi sie spodobaly ze chcialbym takie same miec u siebie tylko biale,jak zrobic te pikowania(zwykla maszyna da rade?) i grafika przez papier transferowy zrobiony?(nie wytra sie napisy od pupci) i co w srodku jest poduszeczek?pozdrawiam i przepraszam za ilosc pytan ale ja swiezynka jestem dopiero :)
OdpowiedzUsuńCudne te skarby:)
OdpowiedzUsuńDorotko po pierwsze dziękuję za życzenia i ciepłe słowa:-) Po drugie przepiękne zdjęcia i drobiazgi. Patrzę, podziwiam, wracam do początku posta i znowu...Ślicznie. Poduchy niesamowite. Bardzo mi się podobają. A co do zakupów z facetem- za żadne skarby. Musiałby nie zrzędzić i płacić- tylko dwa warunki, a z jednym z nich zawsze jest problem, więc do widzenia. Na babskie zakupy wolę iść sama, a na te wyprzedaże tym bardziej;-)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Lusi
Dorotko zycze udanych wakacji i niech ta walizka Ci sie dopnie :)
OdpowiedzUsuńStworzyłas piekne, przepiekne rzeczy. Woreczki bardzo mi sie podobaja a poduszki to juz wogóle dzieło sztuki.
Prezenty bardzo ładne. Oj szczesciara z Cibei.
ściaksm i całuje
Mój M. pakuje się na szczęście też sam :) i nie dość, że oczywiście zawsze ma jeszcze sporo luzu w swojej walizce ( do czasu- ja zapełnia te luki ), to jeszcze po powrocie błyskawicznie sie rozpakowuje...moja walizka potrafi stać nie do końca rozpakowana i z tydzień :))
OdpowiedzUsuńUrokliwe woreczki na herbatkę :) cudeńka!zawsze u Ciebie tak subtelnie i romantycznie...
Pozdrawiam!
Bree kochanie, jak zwykle u Ciebie pięknie i te prezenty-cuda, cuda.
OdpowiedzUsuńps. mam pytanie, możesz mi pomóc i doradzic jak sie wstawia takie duże zdjęcia jak u Ciebie i zdjęcia tak równo i koło siebie. Bo mi jakieś takies nie wychodzą.
buziolki
Świetne prezenty, zdjęcia jak zawsze bajeczne, a te nożyczki ! No i citra solv zazdraszczam jak 150! :)
OdpowiedzUsuńPS widze, że za przetworki zabrałyśmy się niemal dzień po dniu i to podobne zrobiłyśmy :)
Pozdrawiam cieplutko !
Ja zawsze pakuję walizki i jakoś mi to wychodzi, ale nie przepadam. Chociaż wolę pakować się niż rozpakowywać. Piękne rzeczy prezentujesz. Wszystko takie po Twojemu. Super!
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowień.