21 lutego 2011

V.L tutek




Alez zimno ;) na dworzu, u mnie pogoda oszalala, slonce, fajne chmurki ale niesmowity mroz! Przylaczam sie  do wywolania wiosny !!! 
W ostatnim poscie wspomnialam o tutorialu wiec oto i On. Jestem pewna ze juz wszyscy znaja postarzanie  za pomoca esensji z kawy i herbaty. Wczesniej pokazywalam etykiety na przyprawy robione tym sposobem. Dzis bardzo podobnie -  lecz  na koniec pieczemy je w piekarniku :)





Oto  przepis :



Pachna niesamowicie, ja czasem z braku wanilii dodaje np extrakt jasminowy, lecz juz bez cynamonu. Ilosc skladnikow dostosujcie do swoich potrzeb oczywiscie.
Dla mnie to lepsza metoda od zwyklego szuszenia, ktore stosowalam do tej pory. Zrobilam tez krok przedswiateczny i powstaly zawieszki - tak na probe...




Polecam tez prasowanie po upieczeniu :)

W sobote wybralam sie na flohmarkt, bylo okropnie zimno, poszlam bo chcialam wieszaki a wrocilam z dzbankiem do kawy - czyli jak zwykle ;)



Moj Ci On :)

Dla blogowiczek mieszkajacy w De maly tip, w kik -  sa ladne "skorupy" do kuchni ;) talerzyki, miseczki, butelki na oliwe itp. Dzbanek z korona  to moja  dawna zdobycz z targu staroci :)




Pozdrawiam Was serdecznie i milego tygodnia !
Dziekuje Wam bardzo za  komentarze po ostatnim postem :*
Dzis taki szybko i krotko zaznaczylam swa obecnosc. Czasem tak trzeba.

06 lutego 2011

Szczypta .....




Sobote spedzilam filmowo :) nadrabiajac zaleglosci, raczac sie herbatka lawendowa (pilam pierwszy raz) i zapychajac sie blyskawicznymi  buleczkami ale o nich potem. Moze ogladaliscie  film dokumentalny "My fake baby? klik Na poczatku bylam przerazona tym filmem, teraz mam mieszane uczucia, gdyz w moim zyciu jest bardzo bliska mi osoba ktorej podobne uczucia przedstawia ten film, schamat podobny, uczucia tez. Hmmm jednak nie popieram choc staram sie zrozumiec Ta osobe ...  Jesli macie okazje obejrzec polecam!

Ale takze byl to takze weekend tworczy, mam w glowie kilka projektow ktore chcialabym w najblizszym czasie  wykonac, z czego jeden pokaze w postaci mini tutorialu :).
Mam tez zaplanowane kika wymianek z dziewczynami na ktore nie moge sie juz doczekac. Juz obmyslam co i jak. A poki co dzis moj nowy , niedoszly projekt - woreczek z falbankami. Wczesniej moglyscie zobaczyc  wersje Paris Paris a dzisiejsza nowa wersja jest juz gotowa,

"Szczypta romantyzmu"



Pierwszy raz robilam roze z materialu, nie sa idealne ale bardzo mi sie podobaja. Woreczek widzialam w katalogu H&M i tak mi sie spodobal ze postanowialam  uszyc podobny, zmieniajac jego wygladna potrzeby wlasne.
Na szybkiego powstalo tez serducho w wersji strzepka ( brakuje polskich znakow i czasem wychodza smieszne slowa)



Ostatnio kulinarnie u mnie na blogu, postanowilam zamieszczac co jakis czas fajny przepis, wiec dzis na tapecie
 blyskawiczne buleczki - z ciasta francuskiego, tak wiem nic nowego ale za to pysznego 





Wystarczy ciasto francuskie i reszta to juz wyobraznia i smak. Ciasto kroimy na kwadraty, ja zrobilam w wersji czekoladowej, w srodku serek czekoladowy philadelphia - Milka (mniam) a po zlozeniu kleks dzemu truskawkowego z cytryna, pycha.Mieszaka smakow wybuchowa ale przepyszna, Pieczemy okolo 15 min az sie ladnie zrumienia. Szybko, prosto i smacznie.

Pozdrawiam Was serdecznie i lece  poczytac co u Was bo ma zaleglosci

Milego tygodnia
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...