I znowu mam usmiech na twarzy :) Bo jak tu nie wierzyc w dobro :D
Jakis czas temu mialam pogawdke z Syl na temat citrasolv - o ktorym juz pewnie slyszeliscie. I co sie stalo, zanim sie obejrzalam listonosz mi przyniosl niespodzianke :) Sylwia byla tak dobra i sprezentowala mi odleweczke w celu testowania :)
Sylwia jest teraz w podrozy ale wiem ze podczytuje :D Takze kochana dziekuje Ci bardzo za ta niespodzianke!!!!Bylam totalnie zaskoczona :) Wypoczywaj i korzystaj z wakacji !!!
Ja juz jade we wrzesniu mam nadzieje ze trafie jeszcze na pogode by zanurzyc stopki w morzu :D
A druga niespodzianka byla przesylka od Dagi
Niedawno pokazywala u siebie Czekoladowy Cosmos Zglosilam sie po nasionka i mam :) ... nie tylko bo...
Dagi sprezentowala mi jeden ze swoich szyldow "Ring bell...." idealnie sie wpasowal do dzwonka przy wejsciu do kuchni :) zapakowany prezencik skrywal jeszcze torebke o zapachu jasminowym, o rany jak on pachnie.... nawet zamkniety! Dziekuje Ci bardzo, po raz kolejny bylam w szoku :)
Dziewczyny jestescie wspaniale!
Dzisiaj sobie tak poczytalam i ciesze sie ;) ze nie tylko ja mam tak, ze cos zaczne i nie skoncze., chocby moj wieszak...... yyy no tak ;)
Niedlugo czeka mnie praca nad odnawianiem toaletki, pufy, szafki, siedziska... ehh za duzo naraz chyba, musze sie zebrac w sobie i skonczyc to co nieskonczone ... by dalej do przodu isc...
Ale o szyciu nie zapominam :) niedawno uszylam kilka woreczkow, tym razem w bialym wydaniu
Mniejsze juz polecialy do wlascicielki. Juz wiem ze sie spodobaly :)
Chce jeszcze uszyc taki malusi do torebki - na perfumy, ale to juz pokaze pewnie w nastepnym poscie.
Jutro z rana lece na flohmarkt, dawno nie bylam wiec mam nadzieje ze bedzie to owocny wypad. U mnie w miescie jest ich niezliczona ilosc ale przewaznie odwiedzam dwa, wlasnie jutro ide na ten, ktory jest w centrum, mam nadzieje ze pogoda bedzie ladna to popstrykam troche fotek.
Wczoraj weszlam do jednego z sklepu z przydasiami,, i co widza moje oczy?
napierw kule sniegowe, potem mikolaje, he? ide dalej... ozdoby chonkowe... dekoracje...????
ze co juz na swieta? o nieee, obrocilam sie na piecie i wyszlam ze sklepu. Tez cos, ja tu jeszcze marze o lecie i o kapieli w morzu a oni mnie tu gwiazdka strasza. Nie to juz przesada!Co rok coraz to gorzej, mam nadzieje ze nie wszedzie tak jest.
Jak zwykle na koniec, polecam cos slodkiego. Ciacha ktore ledwo sie pojawily zablysnely jako gwiazdy :) no bo sa pyszne i nie ma co sie dziwic, wiem ze niektore z was juz je robily i to w roznych kombinacjach :) Moje w wersji klasycznej
Nastepnym razem sprobuje jak Alizee z dynia, znajdziecie tez u niej odnosnik do calego przeisu.
Wieczornymi slodkosciami zycze wam milego weekendu :)
moj blogger nadal w tyle :) nic sie nie zmienilo, posty wyswietlaja sie z opoznieniem :) ale juz sie przyzwyczailam.
Pozdrawiam i dziekuje za komentarze pod ostatnim postem, :DDDD bardzo mnie ciesza Wasze slowa :) oraz za pomoc w sprawie odgadniecia nazwy kawiatow - facalia blekitna tak sie pieknie nazywa :)Dziekuje
beautiful pics, i love your blog !!
OdpowiedzUsuńvintage greetings
mina
Ach ! te Twoje woreczki po nocach mi się śnią! ;)
OdpowiedzUsuńJa też zaraz lecę na rynek może coś mi się uda wyszperać. Udanych łowów Dorotko!
Tyle śliczności i smakowitości.Ja podobnie jak Różany Anioł-podziwiam Twój woreczek.Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńnoooo kochana te twoje woreczki to prawdziwe dzieła....i prosze napisz jak wyszła próba z sokiem cytrynowym???
OdpowiedzUsuńAleż udane prezenty :)) teraz czekam na Twoje prace z citrasolv, choć jak widzę roboty w planach masz moc. Mam zupełnie tak samo 100 rozgrzebanych rzeczy.
OdpowiedzUsuńWoreczki śliczne (pomysł na taki malutki do torebki rewelacja - odgapię jeśli pozwolisz), a skrzynka aż się prosi o taki ciepły odcień drewna, z tymi napisami będzie super.
No a ciasteczka.... to prawda są fantastyczne, proste i szybkie do zrobienia (skracam czas chłodzenia i wrzucam ciasto na 15 min. do zamrażarki)
U mnie też posty pojawiają się z opóźnieniem.
Ściskam i życzę udanego wypadu na starocie :)
ale miałaś super niespodzianki, super dostać coś czego się człowiek nie spodziewa i jest to trafione w 100% piękne zdjęcia! woreczki przeurocze! jestem zachwycona :) a co do ciasteczek znam - pycha!
OdpowiedzUsuńmagda
Old Vintage House - Thank you for visiting my blog, many vintage :)greetings for you
OdpowiedzUsuńAniolku - dziekuje bardzo, Tobbie tez udanych zakupow zycze, koncze kawe i lece na tramwaj :)
Jowi - dziekuje, pozdrawiam weekendowo :)
Qrko - napisze napisze :) dzieki
Alizee - a zgapiaj oczywiscie :)tylko nie zapomnij sie pochwalic :)ja mysle w jakim kolorze zrobic :) a co skrzynki to ona juz 3 razy byla malowana kawa i odcien bardzo slaby, a zrobilam bardzo mocna, nie wiem czemu, moze takie drewno, bede jeszcze probowac, najwyzej delikatnie ja pobiele tak by napisow nie zatracic. No wlasnie pamietam ze u Ciebie posty tez sie spoznialy, czyli bez zmian tez u Ciebie ehhh blogger - widocznie taka jego uroda ;)buzka
Marto - ja drukuje na tkaninie, papier transferowy czasami tez uzywam, w poprzednich postach zawsze o tym pisalam, teraz juz tego nie robie za kazdym razem.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcraftomania - taa dziewczyny sa szalone :D dziekuje bardzo, milego weekendu
Ciekawe co zrobisz z CitraSolv???
OdpowiedzUsuńWoreczek jak zawsze cudny a tabliczka przy dzwoneczku super! No i kończ to wszystko co zaczęłaś i pokazuj nam tu!
Udanej soboty!
Ciacha wyglądają przepysznie. tak samo jak Twoje zdjęcia. Cuda z nimi wyprawiasz.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Te woreczki są śliczne!!!
OdpowiedzUsuńale wiesz o tym przecież, wszyscy to piszą.
Prezenty - wow!!!
U mnie też posty pojawiają się z opóźnieniem, ale znalazłam metodę na szybsze pojawianie się postów, wstawić szybko kolejne :)
pozdrawiam
Piękne prezenty dostałaś, a Twoje woreczki są niezmiennie cudowne!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty, a jeśli chodzi o twoje woreczki to ja osobiście jestem ich wierną i nieustanną fanką, wszystkie są przepiękne, wzdycham i podziwiam mooooooooocno ZAWSZE :)) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne woreczki szyjesz, patrzę z uwielbieniem na te dzieła :)Prezenty bardzo gustowne, a ciasteczka wypróbuję bo wszyscy tak je chwalą, że koniecznie trzeba wypróbować.
OdpowiedzUsuńUściski.
No cudeńka u Ciebie - jak zwykle zresztą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Jak nic jestes woreczkowym mistrzem. Ja nad uszyciem jednego mecze sie cale wieki a ty kilka w chwilunie wyczarowalas. Z tym Citrasolv nie mialam jeszcze do czynienia. Mam nadzieje, ze sie podzielisz swoimi uwagami.
OdpowiedzUsuńCitrasolv mowisz? Wiem, ze powinnam wiedziec, ale nie wiem... :/
OdpowiedzUsuńWoreczek jest cudny! Ciacha smakowicie wygladaja! Ciesze sie, ze tabliczka swietnie sie wkomponowala, i ten dzwon!! :O)))
Pozdrawiam i sciskam! :**
Dagi
Wunderschöne Bilder und traumhafter Blog! Liebe Grüße, Carmen
OdpowiedzUsuńAch i zapraszam do mnie do obejrzenia toaletki i taboretu po renowacji...
OdpowiedzUsuńMyszko - jak narazie bede testowac :)zobaczymy co wyjdzie.
OdpowiedzUsuńDwa domy - juz lece do Ciebie zobaczyc, dzieki
Mimowolne zauroczenia - dobry sposob :) hihihi
Sentimental Living - pieknie dziekuje, pozdrawiam weekendowo
Annasza - dziekuje pieknie
Jolanno - koniecznie wyprobuj, ja dzis bede piekla ponownie :)
Agato Adelajdo - dziekuje a za Ciebie trzymam nadal kciuki do gory, bedzie dobrze
Agato - ee bez przesady :) ale wiesz ucze sie odd najlepszych :D dziekuje pieknie
DagiMara - no co ty nie slyszalas, wpisz w google np citrasolv transfer, jest duzo blogow pokazujacych krok po kroku. Kochana dziekuje Ci jeszcze raz za szyld!!! Moj K ciagle dzwoni jak przechodzi hihihi a wlasnie , gdybys chciala taki dzwon to mam na zbyciu, wiec jak cos to napisz :)
Carmen - danke liebe Carmen für deine komi :) LG :)
Zawieszki od Dagi cudne i jakże się wkomponowały do Twojego wnętrza! :)
OdpowiedzUsuńi dzięki za przepis na ciacha! :)
miłego weekendu
Czyli z grafikami ma to do rzeczy.. Normalnie zielona jestem a tak mnie korci...Ale nie bede tylko gadac, w koncu zaczne.
OdpowiedzUsuńNie, no co Ty z tym dzwonem. Jeszcze beda mi tu ciagle dzwonic:jesc!pic! :O)))
oho, jakieś citra coś tam? o luuuuudzie, czego to nie wymyślą ;D idę się doedukowac na gógłach bo czuję się źle, wśród osób, które wiedzą co to za ustrojstwo i jak to się w ogóle pisze ;)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty , woreczki boskie, z ta koroneczką wyglądaja urzekająco, a ta skrzynia jak mniemam po winie?jest obłędna.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://myhandmade-mojemlynki.blogspot.com/
Dorotko, u Ciebie zawsze zatrzymuję się na dłuższą chwilę i delektuję się pięknymi obrazami. Piękne tworzysz prace i piękne zdjęcia, na których tak dobrze widać Twój świetny gust i wyjątkowe poczucie smaku.
OdpowiedzUsuńCzy dobrze zrozumiałam, że we wrześniu będziesz w 3-mieście? Jak znajdziesz czas, to może odezwij się :)
Jeśli chodzi o ten niebiesko fioletowy bukiecik z poprzedniego wpisu to najpewniej jest to facelia. Znam ją dobrze, bo już kilkakrotnie obsiewaliśmy nią nasze pole na Kaszubach. Pachnie pięknie ...miodem.
Pozdrawiam Cię serdecznie z Gdyni (słońce już u nas przebłyskuje -jupiii!)
Uroczy post:) świetne są Twoje kombinacje zdjęciowe:))woreczki...hmmm,cudo:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za porady odnośnie mojej kuchni, mam pytanie, czy Twój stół ma metalowe nóżki? jeśli tak to jaką farbą malowałaś?
pozdrawiam ciepło!
Penelopo - jej dziekuje pieknie :* Tak tak jak wszysto dobrze pojdzie to bede w Gdyni :) ale nie wiem czy tylko przelotem czy zatrzymamy sie na dluzej, dziekuje :9 dam znac :)pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOlu_83 - tak ma metalowe nozki :) dlatego napisalam ze podobny do Twojego, malowalam bialym matowym akrylem - kilka warstw, trzyma sie idealnie :)pozdrawiam cieplo
woreczek z falbanami w bieli jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńI cudowny jest ten kolaż z różami. Pozdrawiam ciepło.
Hej
OdpowiedzUsuńNareszcie mam chwilke i bede nadrabiac zaleglosci,a mam wielkie:)
Gratuluje Dori pieknych prezentow od blogowych kolezanek, tak jak piszesz- jak tu nie wierzyc w dobro.
Bialy woreczek miodzio!
Ja niebawem tez siadam do maszyna bo poomyslow narodzilo sie i nie powiem troszke stesknilam sie za szyciem.
Ciasteczka wygladaja przesmakowicie, chyba tez sie na nie skusze:)))
Buziaki
ps:co ozdoby swiateczne, oni powariowali hihi.
witaj Doroto,
OdpowiedzUsuńProwadzisz świetny blog, bardzo mi się tutaj podoba, jeśli pozwolisz to się rozgoszczę:)
pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
Pomału nadrabiam pourlopowe blogowe zaległości. Podziwiałam cudeńka, które stworzyłaś pudełeczka, woreczki... śliczności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Jak zwykle same cudeńka a ciasteczka też upiekę wyglądają apetycznie !!!Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńcitra zazdraszczam, niby zamówiłam u brata bawiącego w Anglii, ale kiedy go dostanę??
OdpowiedzUsuńworeczki cudne
tabliczka urocza
pozdrawiam serdecznie
:-)))))) No i juz po wakacjach, przejezdzilismy chyba z 4000km, dzisiaj w domku i nigdzie sie nie ruszam! Szyldzik od Dagi tez sliczny no i woreczki... co tu duzo mowic, przepiekne Dorotko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zycze pieknej pogody we wrzesniu!
Syl
Masz dar w rękach. Tworzysz cudowne drobiazgi. I na dodatek perfekcyjnie wykonane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ależ jakie choinki i święta!!!!Matko jedyna jestem w szoku!!!!!A twoje dzieła jak zwykle urocze!A i prezenty dostałaś śliczne!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWoreczek jest cudny-taki w Twoim stylu-te woreczki to chyba Twoj znak rozpoznawczy;))
OdpowiedzUsuńJa zamowilam citrasolv i czekam juz 3 tydzien..mam nadzieje,ze sie w koncu doczekam:(
tabliczka od Dagi jest super!
Pozdrawiam
Same piekne rzeczy,domki przesliczne,gratujuje bloga,pozwole sobie zagoscic.czy ten czekoladowy cosmos jest w Polsce rowniez do zdobycia?bo zachorowalam na niego juz od dluzszego czasu ale nigdzie nie moge znalesc,pozdr.kasia
OdpowiedzUsuńAnonimku - hmm domki??? Nie wiem czy cosmos czekoladowy jest dostepny w pl bo tam nie mieszkam, o ile sie orientuje to byl podobno dostepny na allegro i w sklpeach ogrodniczych internetowych, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie jak zawsze. Twoje zdjęcia są takie nostalgiczne. O citrasolv czytałam na jakimś zagranicznym blogu był tutorial ale stwierdziłam że nie znajdę polskiego odpowiednika i czekam aż moja szwagierka być moze znajdzie. Ale znalazłam ciekawy sposónb też tutaj: http://maj1309.blogspot.com/2011/01/transfer-acetonowy-i-bardzo-duzo-sow.html . Czekam na efekty twego planowanego odnawiania. Na pewno wyjdzie bardzo stylowo, romantycznie i retro, prawda? Pozdrawiam cieplutko i dziękuje ci, że jesteś taką kochaną wierną moją czytelniczką.
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty!!! A Twoimi woreczkami jestem zauroczona!!
OdpowiedzUsuńMistrzowskie zdjęcia!!
Pozdrawiam
cudowne woreczki,piękne rzeczy :) a citrasolv wczoraj dostałam i zabieram się właśnie za testowanie,już wiem,że nie kazdy wydruk da się przenieść...
OdpowiedzUsuńHej:) Citrasolv kupilam tu http://www.greenhealthwatch.com/goodslifeworks/goodspollutionbusters/pblaun21ccit.htm
OdpowiedzUsuńa raczej zamowilam i zaplacilam ale czekam juz 4 tydzien!Mam nadzieje,ze mi w koncu przysla bo juz mnie zaczyna ta sytuacja denerwowac.tydzien temu napisali mi maila z przeprosinami i znowu cisza...wiec raczej nie polecam;(
Pozdrawiam cieplo!p.s A Ty gdzie zamawials?
beautiful pictures ♥
OdpowiedzUsuńlg
sanzibell.com
Wszystko cudowne. Zdjęcia i to co na nich.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twojego bloga i podziwiam Waszą pracowitość i kreatywność. Czasem się zastanawiam,czy Wam się doba wydłużyła :P Mi ciągle brak czasu :(
Pozdrawiam MAgda
woreczki są przepiękne, jestem pełna podziwu dla twoich zdolności. A przepis na ciasteczka zamierzam wypróbować dziś wieczorem:) Będzie pysznie!
OdpowiedzUsuń