Zdjecie przekornie do tego co za oknem, choc nie powiem, dzis pogoda letnia, mam nadzieje ze Tym zdjeciem nie przegonie slonca, po prostu tak mi sie juz marzy fajne lato :)
Witajcie !
Przeciez to juz prawie miesiac odkad pisalam ostatni post!!!! ojjjj niedobrze, baaardzo niedobrze ;) no coz tak wyszlo.... :)
Poprawiam sie.
Troszke o szyciu dzis bedzie, w tej chwili nie moge pokazac wszystkiego bo to niespodzianka ale juz za kilka dni pokaze calosc, teraz tylko mala zajawka.
Nie moge zdradzic co jeszcze bo czyta mnie pewna mama :)
A z jakiej okazji ten/te prezenty? Otoz za tydzien wybieramy sie na chrzciny :)
i jak juz sie wczesniej chwalilam, bede Matka Chrzestna malutkiej,slodkiej Katii
Nie moge sie juz doczekac az do Was przyjedziemy Kochani :*
To tak troszke prywatnie.
Co roku mam taka tradycje, hmmm wlaciwie od zeszlego lata, moj bratanek ma urodzinki i dostanie ode mnie drugiego kroliczka, drugiego bo konczy 2 latka.
Krolik wiekszy i hmmm troszke przy sobie ...;) Za rok dostanie nastepnego i wiekszego :)
Aha ta bezowa plamka na spodniach - to samolot ;) no co zrobie ze nie wyszedl ;)
Lubie szyc te pluszaki.
Tasmowo powstaja tez woreczki z lawenda, po raz kolejny udalo mi sie zakupic lawende od ogrodniaka z Francji! Maialam jeszcze kilka woreczkow z zeszlego roku i zapach nadal jest nieziemski.
Lubie wlasnie takie proste .....
i jeszcze powstal woreczek z falbankami dla przemilej i cieplej osoby :)
Az wreszcie na koniec niespodzianki jakie otrzymalam od Magdy
Az tylu wspanialosci to sie nie spodziewalam, sa jeszcze zakladki, Madziu jeszcze raz bardzo bardzo Ci dziekuje ! pozdrowienia dla Ciebie.
Sezon na truskawki trwa, wiec i musial sie pojawic sernik z truskawkami, pychhaaaa,
przepis klik,
polecam
i tym slodkim akcentem pozdrawiam Was cieplutko, jutro juz weekend !!!!!!!!
Ja mam ochote na grilla :)
A za tydzien witaj Szczecin i polskie jedzonko hurraaa :D
Ale jeszcze odezwe sie przed wyjazdem.
pa
Tak, tak ja serniczek tez polecam!
OdpowiedzUsuńDori szycie fantastyczne. Tak dokladnie, czysciutko wszystko wyglada. Woreczek z data jest mega, fajna pamiatka bedzie.
Pan krolik swietny, wiesz ja po jednej tildzie spasowalam, nie wyszlo nic wiecej spod mojej igly w tej kwestii. A u ciebie juz kolejny.
Super prezenciki od Magdy takie zawieszki bardzo lubie.
usciski
Dzieki kochana, to dla mnie zaszczyt uslyszec te slowa :)
UsuńTe kroliki swietnie sie szyje, bo Tildy mi tez nie podchodza.
buzka
Acha to musze kiedys sprobowac krolika uszyc, moze akurat cos wyjdzie;)
Usuńmecz leci wiec wracam do ogladania:))))))
buzka
może zdziałam takowy sernik, kto wie ????
OdpowiedzUsuńod razu poznałam, że to samolot :)
zmieniłam adres bloga z miedzy cisza a cisza, na :
http://mondocane-j.blogspot.com
dzieki za namiary na nowy blog :) pozdrawiam
Usuńpo pierwsze lanie się nalezy za zbyt rzadkie pisanie!
OdpowiedzUsuńpo drugie-królik oszałamiający! ja od razu poznałam samolot:p
lawenda francuska,mrrrr musi być aromatyczna :]
p.s. sernik,aż ślina cieknie -a ja na diecie :p
haha to jednak mam wiecej wyobrazni :) niz myslalam, uff An jak Ty juz samolot widzisz to jest ze mna dobrze :D
Usuńbuzka
hehe wiżu wiżuuu :p
UsuńWszystko słodkie!
OdpowiedzUsuńi takie piękne,
woreczek z haftem uroczy, lawendowy przecudny, z falbankami zachwycający
i jeszcze ten piękny sernik!!!
Królik super i pomysł by co rok był kolejny, większy-wspaniały.
A samolot jest świetny!
buziaki
MZ
Dziekuje pieknie :*
UsuńSliczności...jestem pewna, że dzięki pierwszemu zdjęciu uda się przywołać lato;)
OdpowiedzUsuńSerniczek wygląda przepysznie;)
Pozdrawiam cieplutko
Jako, że o mnie zapomniałaś Dorotko to grzecznie się przypomnę, że ja też jestem przemiłą i ciepłą osobą! ;)Hi,hi! i na dodatek kochającą falbanki! Ale nie o prezenty mi chodzi tylko o pamięć...Już po prostu o mnie na amen zapomniałaś...;(
OdpowiedzUsuńNo dobra to się wyżaliłam a teraz pochwalę królika bo jest mega uroczy!
Torebunia i okulary to takie jakby prawdziwe vintage taka podróż do przeszłości! ;)Jeszcze apaszka w grochy i można cieszyć się urokami lata...
W zeszłym roku zasadziłam kilka francuskich lawend. Niestety żadna z nich nie przetrwała zimy!
Szkoda bo jest najpiękniejsza ze wszystkich lawend!
Serniczek apetycznie wygląda ale ja niestety jestem całe życie na diecie!;)
Buziak i wpadnij kiedyś do mnie, będzie mi miło! ;)pa!
Sernik wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuń..ciekawe jaki będzie królas na 18te urodziny :P Pewnie duży ;)
Piękne te wszystkie szyte cuda :)
Pozdrawiam :*
a.
Jeju, ale slodkosci pokazalas Dorotko, tak te dla oka jak i te dla podniebienia:-)
OdpowiedzUsuńsciskam Cie i slonca zycze
B.
Kjojik;-((( jest swietny i samolot tez!!! :-))) Woreczki cudowne i takie Dorusiowe:-) Dori bedziesz cudowna mama chrzestna:-)) a prezent dla malutkiej cudowny!:-)) Pisz pisz pisz koniecznie czesciej! bo tesknie ta tymi Twoimi klimatami! Buzka
OdpowiedzUsuńNo! Wreszcie cos skrobnelas! :)
OdpowiedzUsuńU nas bylo pieknie do tej pory, teraz ulewa i wiatrzysko sie zerwalo.
Cuda uszylas, juz teraz wiem dlaczego Cie nie bylo! Podoba mi sie! Byloby cudownie... wiesz!
Prezenciki od Madzi zaraz poznalam. slicznosci.
Pozdrawiam!
Dagi
Hej, ten samolot! Zaraz tam nie wyszedl! Dobry jest! :)
OdpowiedzUsuńhihihih
Usuńps: Dagus, skrobne na week obiecuje :)
Fajnie, ze się odzywasz:) No ale popraw się, bo chcemy tu Ciebie częściej!!!
OdpowiedzUsuńKatia urodziła się w dzień urodzin mojego brata, tylko kilkadziesiąt lat później;P
Jak ja lubię te Twoje woreczki z falbankami! Super są!!!
Buźka xxx
Ale wszystkiego!! królik mis ię spodobał i pomysł na coraz większe co roku. Masz szczęście że chłopcy szybko wyrastają z pluszaków bo na piętnaste byłby królik gigant. Woreczki lawendowe cudne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńStrasznie bym chciała mieć taki pachnący woreczek. Ot, choćby na wzór- jak takowy uszyć? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAleż piękną wyprawkę szykujesz, co prezent to piękniejszy:) Rekompensujesz swoją nieobecność tymi cudami. Miłej wyprawy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Marta
Ależ jaka tam plama... przecież od razu widać, że samolot ;-)) Polska już szykuje się na Twój przyjazd - na weekend zapowiadali upały stulecia ;-) (może trochę przesada, co?) W każdym razie maliny i czereśnie dojrzewają ;-))
OdpowiedzUsuńKróliś to już dojrzały dwulatek!
Ściskam Cię kochana!
oba woreczki boskie :)
OdpowiedzUsuńpan królik uroczy, a w plamce od razu rozpoznałam samolot, więc czepiasz się niepotrzebnie ;P
serniczek smakowity, dobrze, że akurat zajadam truskawki ze śmietaną, bo by mnie skręciło hehe :)
buziaki i miłego pobytu w Polsce :)
Kasia
No własnie tak wczoraj weszłam na Ciebie- buhahah jak to brzmi i stwierdziła, ze chyba cos mnie ominęło albo blog mi zeswirował bo wcieło mi Twój sotatni post.
OdpowiedzUsuńnO BO JAK TO, ŻE poprzedni wpis juz miesiecznice obchodzi.
Niunka najnajnaj na wakacje i pozdrów Nasz Szczecin.
A Kot z wami?
No niestety nie :( my tylko na 2 dni jedziemy, takze krociotko :)
Usuńbuzka i fajnie ze znow Jestes :*
Nareszcie!!! Ja też dziś wchodziłam do Ciebie! Różności lniane cudne, woreczek z lawendą... Dobrze mieć Cię za matkę chrzestną! Serniczki piekę namiętnie, ale teraz przerzuciłam się na lżejsze ciasta owocowe :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i witam niebawem w kraju
marta z ohmyhome.pl
Wiedzieli rodzice Katii kogo wybrać na chrzestna matkę :) Mała szczęsciara.
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje prace, jak zwykle, w najlepszym stylu i guście. Z wielka przyjemnością ogląda się je.
Miłego pobytu w PL
Pozdrawiam serdecznie
jak ja lubie Twoje falbaniaste woreczki, od dawna choruję na takie i chyba wreszcie sobie coś uszyję w Twoim stylu:)a ten króliś no świetny,bardzo ładnie Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńPS.i bylabym nie saoba gdybym nie pochwalila te mega aktrakcyjne (jak dla mnie)akcesoria tzn okulary i torebkę;)
Oh my Lord, Bree, ja tu na nocnym dyżurze, cukru mi z krwi ubywa z minuty na minutę, a ty mi tu z serniczkiem wyjeżdżasz? Nie znasz litości! :D Na moim blogu czeka na ciebie niespodzianka. Zapraszam, kochana.
OdpowiedzUsuńKamilko nie moge Cie odnalezc, mowisz o blogu kulinarnym???pozdrawiam
Usuńhttp://lawendowe-wzgorze.blogspot.com/ - od dawna masz zaakceptowane zaproszenie, kochana.
UsuńNo właśnie Bree, mało Ciebie tu ostatnio ;/ a ja tak lubię Twoje posty i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńKrólas boski nawet jeśłi uważasz że samolocik nie wyszedł jak trzeba, właściciej na bank pokocha go wielką miłością :) i o to chodzi!! :)
Życzę wspaniałych wakacji i wypoczynku
cmoki
Kolejne cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńLawenda z Francji... ech...:)
post genialny!
OdpowiedzUsuń:)))))
przeszłaś samą siebie:)))))))))
ten króliczek, woreczki na lawendę... wszystko mi się marzy. :)
świetne okularki:) a dzisiaj u nas upał we Wrocławiu.
oby tak już zostało
ciasto wygląda bardzo smakowicie.
buziaki
Dzieki dziewczyny !!!!!!!!!!! :*
OdpowiedzUsuńHalo halo!!! To ty jedziesz do Polski i nic nie mówisz??????Przecież ja Cie kochana moja zaraz gołymi ręcami uduszę! Ach jej te woreczki, jejku jakie cudeńka, a zdjęcia taki spokój do serducha wnoszą, że wszystkie smutki mi od razu przechodzą. Królik jest cudowny, a ta plamka ...od razu wiedziałam że samolot, więc proszę mi tu nie marudzić:) Liścik już do Ciebie leci :)
OdpowiedzUsuńGosiu ja na na weekend jade i nie w nasze rejony;) buzka
UsuńKróliś cudny! Serniczek mniamnuśny ech mam słabość do serników ;)
OdpowiedzUsuńWoreczki śliczne , a zapach lawendy..mmmm
pozdrawiam
Ag
Śliczności poczyniłaś. Zakochałam się w króliku. A ten sernik z truskawkami, hmmmm, mniam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Marta
Cuda, Panie, cuda :) ten woreczek, ach :)) Dorotko zdolniacha z Ciebie :) Tak amam chrzestna to marzenie!
OdpowiedzUsuńKurcze w Polsce będziesz? Super! Szkoda tylko, ze nie bede miała i tak możliwości cię spotkać, buuu :(((
mam nadzieje kiedys odwiedze stolice :) takze zawitam do Ciebie :) buzka
UsuńTy szyjesz coraz większe króliki, a ja swojemu synkowi co roku na urodziny robiłam fotkę z tym samym delfinkiem... na pierwszym zdjęciu delfin był większy od synka, a później proporcje się zmieniały - fajnie te zdjęcia wyglądają teraz ułożone obok siebie :) Twoje woreczki są powalającej urody, uwielbiam zwłaszcza te z falbankami! a ciasto wygląda przepysznie, mniam!
OdpowiedzUsuńWoreczki tworzysz przecudne - jak tu chować coś tak pięknego do szuflady... :)))
OdpowiedzUsuńWspaniałe te cudeńka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHo ho.... ale śliczności :) uwielbiam woreczki :). Zając z samolotem super (od razu domyśliłam się, że to samolot, a nie plamka :)
OdpowiedzUsuńA ten sernik.... mniam, mniam.... chyba się skuszę. Wszak lato w pełni.
Miłego, ciepłego i grillowego urlopu Bree
Och, Bree... francuska lawenda, zazdroszczę baarrdzo:) Sernik wygląda cudownie, a w Twoich falbankach na woreczkach (i nie tylko) jestem zakochana od dawna. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSamolot pierwsza klasa. [!].
OdpowiedzUsuńWyobraziłam sobie to kolekcje królików za kilka lat :) Bardzo fajny pomysł !
OdpowiedzUsuńChce mi się coś słodkiego , może jutro umilę sobie i moim bliskim życie takim sernikiem :)
słodkie szyjesz te woreczki! i po co pokazałaś ten sernik? :( teraz będzie mi się śnił po nocach :D
OdpowiedzUsuńOjej, poczułam się w jak kompletnie innej bajce. Twoi chrześnicy (nie wiem, czy dobrze odmieniłam) mają naprawdę kapitalną Matkę Chrzestną. A ten królik wygląda fantastycznie. Już chcę widzieć jego rozmiar na 18 urodziny :D
OdpowiedzUsuńKrólik jest cudny :)
OdpowiedzUsuńa pierwsze foto fantastyczne!!!
udanego lata na wyjeździe
Jak zwykle u Ciebie wszystko przecudnej urody. Miłego pobytu z Szczecinie i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś. Udanego pobytu w PL!
OdpowiedzUsuńFajne woreczki, prosta forma zawsze wygrywa!
OdpowiedzUsuńOch Dori, już nie mogę się doczekać, kiedy przyjedziecie. Kiedy Cię wyściskam, wycałuję, przytulę, kiedy z Tobą nie będę mogła się nagadać, kiedy zaliczymy nocne pogaduszki, kiedy, kiedy... Kochana już wszyscy skomentowali prezent dla Katii, ale ja muszę także. Woreczek jest przepiękny, wymarzony, jak ze snu. Idealny na dziecięce pamiątki, będę go pilnować i przekażę córeczce kiedy nieco urośnie. Przyjeżdżaj już, czekamy na Was... och, ja już dawno czekam. Szkoda tylko, że na tak krótko...
OdpowiedzUsuńOch Kochana... same smakołyki u Ciebie widzę!Ja też niedługo zostanę Chrzestną małego Filipka i marzę o tym, by mieć takie zdolności, jak Ty, aby podarować Mu coś niesamowitego... Chyba pozostaje mi pomarzyć. ;) Uściski przesyłam!
OdpowiedzUsuńNareszcie się doczekałam nowego posta;-) piękne rzeczy szyjesz...to już Twój znak firmowy:-))) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńUszyłaś piękności-jak zwykle ;-).U mnie już dawno po truskawkach, więc choć popatrzę na przepysznie wyglądające ciasto Twojego wykonania.PYCHA
OdpowiedzUsuńCzęść:)
OdpowiedzUsuńale wszytko pięknie... a królisiek - bajkowy - przepis - mniam mniam :)pozdrawiam słonecznie - Ania
Ja też tak mam że piszę za rzadko, ale cóż życie... ale fajnie że znowu napisałaś i możemy znowu podziwiać Twoje dzieła. Królik niesamowity... i od razu widać że z samolotem:)
OdpowiedzUsuńA te woreczki.... marzenie.
Zdjęcia jak zwykle profesjonalne, zawsze jak tu wpadam to mam ucztę dla oczu i duszy, dziękuję Ci za to:)))
Oby czas spędzony w Polsce był długi i udany:))
Marzę o Tildowym króliczku! Sama próbowałam kiedyś uszyć ale wyszła raczej laleczka woo-doo :/
OdpowiedzUsuńMam drobną sugestię... wiem że jasne kolory są wpisane w taki styl, jednak niektóre fotografie są trochę przepalone i giną przez to szczegóły w najjaśniejszych partiach obrazu...
Króliczek nieziemski, od razu się zorientowałam że na spodenkach to samolot!! Piękne te woreczki a z lawendą w środku też bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i udanego wyjazdu!
Potwierdzam lawenda pachnie nieziemsko!!! i dziękuję za miłe słowa pod moim adresem -buziaczki!!!
OdpowiedzUsuńWszystko piękne! :)
OdpowiedzUsuńbuuu...a czy ktoś wie dlaczego nie wyświetlił mi sie ten post..alez te woreczki cudne...też lubie take proste:)..a króliś...cudo!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń