09 lutego 2012





Nie moglam sie oprzec i kupilam Narcyze. Teraz bede wyczekiwala az sie "obudza" 
No chlopaki pobudka!!! Dajcie troche koloru! :D








Niedlugo Walentynki, ja z tych co umilaja sobie zycie codziennie nie tylko od swieta, ale te trufelki chce zrobic w wersji red i zapakowac Mojemu Milemu w pudelko sniadaniowe :)  

Tymczasem wersja b&w


Sprobowalam i oniemialam, "rozkosz w ustach" hehe szczegolnie na drugi dzien. Sa pyszne!!!!!

  • ciasteczka Oreo
  • serek Philadephia
  • biala czekolada
Ciastka miksujemy w blenderze lub mocno rozdrabniamy tluczkiem, najlepiej na pyl. Dodajemy serek, bardzo dokladnie mieszamy. Masa ma byc zwarta i gesta tak by dalo sie formowac kulki. Nie podaje proporcji bo robilam "na oko" , sera tylko tyle by polaczyc skladniki. Czekolade rozpuscic i obtoczyc gotowe  kulki. Schlodzic i przechowywac w lodowce.






Oczywiscie mozecie uzyc dowolnych ciastek, ja za oreo zbytnio nie przepadam, toleruje je jedynie w wersji, kubek + cieplo mleko + 1 oreo Wtedy tak delikatnie sie rozpuszcza.... Ale trufelki to inna historia....
W wersji walentynkowej mozna do rozpuszczonej czekolady dodac czerwony barwnik, albo odwrotnie - jasne ciastka, serek i czerwony barwnik a na koniec biala lub ciemna czekolada.
Mam nadzieje ze sie skusicie :)


Jako "model" wystapil Moj nowy talerz :) Ktory ostatnio zdobilam. O tym jak go wykonac zapraszam tu klik
Przygotowalam dla Was maly tutek :)
To wlasnie dni bez szycia owocuja takimi oto wynalazkami :) 
Ale to mnie bardzo cieszy bo mialam czas pomyslec i zastanowic sie nad nowymi projektami  Ale juz na weekend zasiadam do maszyny i nadrabiam zaleglosci.



Paula zaprosila mnie do zabawy


1. Podaj 5 produktów kosmetycznych łącznie z nazwą firmy, które stosujesz wychodząc z domu, takie must have na wyjście (można dołączyć zdjęcie)
2. Utwórz osobny post na swoim blogu z kopią obrazka i informacją kto Cię otagował
3. Przekaż zabawę i zasady 5 innym blogerkom

Raczej nie biore udzialu w tego typu zabawach ale tym razem "sie zabawilam" Juz u niektorych z Was podpatrzylam fajne kosmetyki, moze sie skusze. A oto moje, choc wiecej niz 5 ;)



  • Boss orange - na zime :)
  • Podklad Maybelline Fit - testuje wiec nie moge powiedzic nic  na jego temat
  • Tusz do rzes alverde - pieknie rozdziela rzesy!!!
  • krem do rak isana- moj ideal, wyprobowalam wiele kremow, nie ma lepszego jak dla mnie, tani i dodatkowo zawiera 5% mocznika!ratunek na zime i nie tylko, dostaniecie go w kazdym rossmannie, wiem ze sa tez nowe z tej samej serii o stezeniu 5,5%  i bardziej eko ;) ale jeszcze nie  mialam okazji wyprobowac.
  • krem do twarzy Bio AOK - testuje, narazie sprawdza sie :)
  • serum pod oczy Alverde, cudny, 
  • a na usta krem dla dzieci, ten jest idealny, doprowadza do porzadku moje spirzchniete od mrozu usta, dzis zgubilam pomadke ochronna Alverde, ja tez polecam

To takie Moje must have, na codzien malo sie maluje, na wyjscia juz inna bajka :) wtedy juz dochodza inne mazidla :) Do zabawy zapraszam wszystkich, ktorzy maja ochote, nie bede typowac bo juz wiekszosc z Was brala udzial w tej zabawie.


 Dziekuje Wam za komentarze w sprawie moich poczatkow szydelkowych, po nich zabralam sie do pracy i  juz lepiej wychodzi :) Wielkie dzieki za motywacje!!!



Wlasnie pieknie slonko zaglada mi przez okno, lece zlapac troche promykow :)
Weekend tuz tuz wiec zycze mile spedzonego czasu i duzoo ciepelka








82 komentarze:

  1. Ach, ja tydzień temu kupiłam hiacynty....ale już zdążyły zwiędnąć, niestety. :( Mam nadzieję, że Twoje narcyzy postoją dłużej! :) A ciacha....wyglądają smakowicie, a ponieważ uwielbiam oreo (co po mnie widać, niestety ;) ), muszę wypróbować Twój przepis! :) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem, szybko padna :) musisz koniecznie zrobic trufle :)

      Usuń
  2. CześćBree :) a ja dziś dostałam doniczkę szafirki (takie kwiatki) z zaznaczeniem iż to na najbliższe walentynki, bo mojego mężczyzny nie będzie
    i już mi milej w domu, bo bardzo polubiłam mieć kwiaty i czekać aż zakwitną, choć z Twoimi narcyzami szybciej pójdzie bo są cięte.
    Pozdrawiam Al

    ps. super ozdobiony talerz, a ja muszę w Twoich tutkach pogrzebać bo chciałabym pogubić transfery na malowane drewno i nie bardzo mi to wychodzi :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja polowalam na szafirki,akurat dzis nie bylo.pozdrowionka

      Usuń
  3. Kochana,hiacynty zakwitną Ci szybciej niż myślisz :) i równie szybko (niestety) przekwitną.
    Przepis na trufelki zapisuję,mhm,już mam na nie ochotę!!!

    Cod o kosmetyków,to przyznam,że wszystkie (no oprócz Boss-a) widzę po raz pierwszy :D

    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Narcyze masz na mysli? aa wiem wiem ale niech beda, pierwsze w tym roku :)Kosmetyki polecam ! buzka i dzieki za zaproszenie.

      Usuń
  4. No wlasnie rano mialysmy szaruge a teraz i u mnie slonko swieci.
    Ach te trufelki, nie ma innej rady tylko wyprobowac ten przeps, moze jutro sie skusze, potem napisze co i jak mi wyszlo:)
    Zaraz lece ogladnac jak stworzylas te grafiki na talerzu, swietny pomysl bardzo nowatorski.
    buzka
    ps.no zolte chlopaki do roboty;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wlasnie ogladnelam ten transfer, dzieki za super tutek, powtorze raz jeszcze swietnie to wymyslilas!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaraz się rzucę na tutka, bo talerz wyszedł ci zjawiskowy ;-)
    Ja też wnoszę do chałupki wczesnowiosenne kwiaty, coraz to nowe, bo szybko więdną... No to chłopaki - zakwitać!
    Ściskam czule ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. FAJNY TUTEK:))))))) ILE KOLEJNYCH MOŻLIWOŚCI:)))...A CIASTECZKA..MMMMMM

    OdpowiedzUsuń
  8. Trufelki , tak trzeba wypróbować , nie wygląda to na bardzo skomplikowane , to tym bardziej trzeba ! Fajne zrobiłaś zdjęcie chłopakom ! Tutek świetny dla cierpliwych :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie hiacynty już zakwitły, cudny zapach mają , narcyze Twoje ślicznie wygladaja nawet zamknięte. Prosta kompozycja a ile uroku w sobie ma:)
    Truflaczki wyglądają bajecznie:), choć za walentynkami nie przepadam, to słodką niespodzianke również zamierzam zrobić mojemu lubemu:)
    Pozdrawiam ciepło, miłego popołudnia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja to jeszcze poczekam z wiosennymi kwaitami, raz, ze nie chce mi sie wysciubuac nosa, a dwa to kot mi wszystko zzera, zasialam mu juz trawke w doniczce, ale zanium wyrosnie to musze pilnowac wszelkiej roslinnosci w domu..
    A talerz super!!
    sciskam
    B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to Ci kicia, ale to chyba normalne ze je trawe? Bo u mnie niedlugo tez kicia zamieszka :)hmm chyba musze kwiaty pochowac :)

      Usuń
  11. dzieki za przepis/pomysl
    bedzie w sam raz

    OdpowiedzUsuń
  12. skusimy , skusimy. Twój Luby będzie z pewnością zadowolony z tak słodkiej niespodzianki a narcyzki ahh..mi się zawsze kojarzą z Wielkanocą..

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej Sloneczko, jeju wczoraj upieklam ciastka wiec jak tylko sie skoncza biore sie za Twoje trufelki! tylko Oreo trzeba kupic:-)) Transfer na talerz wyszedl suuper zdolniacho! jak tylko go zobaczylym na pierwszym zdjeciu od razu wiedzialam, ze To TWOJ wytworek:-)) Ja wczoraj dostalam od mojego kochania takie malusie tulipanki, lubie jak sa takie jeszcze zamkniete, twoje narcyzki obfocilas pieknie i podobaja mi sie tez w stanie zamknietym:-))
    Sciskam! i dzieki za przepis i tutka! Dori a ten transfer sie zmywa czy zostaje na talerzu?
    Buzka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety sie zmywa, moze nie od razu ale jednak. Mysle nad czym czym by go utrwalic, moze czyms w sprayu ;) Super, daj znac czy Wam smakowaly trufelki :)

      Usuń
  14. Obudzcie sie chlopaki!- dobre!!!c :)))
    Cisteczka w deche i fajnie wygladaja na dodatek.
    Widze kochana, ze Ty tak bardziej naturalnie w kosmetykach. No i dobrze. Ja wlasnie jestem na etapie zmian, mam straszna alergie i wlasnie nawet jestem na chorym, bo tak mnie zaatakowala no i mysle o zmianie kosmetykow na bardziej naturalne. Na razie smaruje sie jakimis masciami.

    Sciskam
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oje oje duzo zdrowka i herbatkuj pod kocykiem :) Za zmiana kosm. jestem jak najbaardziej za, narazie korzystam z najnizszej polki i bardzo sobie chwale :) buzka

      Usuń
  15. Obejrzalam tutorial i bardoz spodobały mi się efekty. Zwlaszcza na szkle, kiedyś walczylam z taśmą ale widze,ze mozna zabrac sie za tranfer nitro:)ciasteczka kusza ale mojemu mężowi podaruję jabłko:)chyba bardziej się ucieszy niz ze slodyczy...albo jemu owoc a ciastka zjem sama:)ciekawe Twoje propozycjie must have jeszcze takich nie widzialam wczesniej:)

    OdpowiedzUsuń
  16. No ciekawe czy chociaż transfer na szkle mi wyjdzie, bo z materiałem nadal nici ;)
    Oj trufelki spróbuję koniecznie!!!!Ciesze się że w końcu doczekałaś się maszyny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo podoba mi się ten przepis, jest bardzo prosty i smaczny, już nie mogę się doczekać kiedy go wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Narcyzki w tym słoiczku wyglądają obłędnie - prostota i elegancja :)
    A te trufle to musze wypróbować - wyglądają pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tutek świetny - nie wiedziałam że można w ten sposób grafikę przenosić na szkło. Na tkaninie drewnie owszem ale że łapie na szkle. Teraz będę próbowała - bo talerz wyszedł Ci cudowny !!!
    Trufelki smakowite a ja uwielbiam białą czekoladę:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Trufelki wyglądają cuuudownie!!! Koniecznie muszę wypróbować! Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  21. a ja myślałam, że pod zdjęciami trufli zarzucisz jakiś mega długi i pracochłonny przepis :D a tu proszę, bajecznie proste :) nie wiem tylko cóż to za serek ten co podałaś :( nie widziałam jeszcze takiego.
    A co do szycia... właśnie zasiadłam po raz pierwszy w życiu do maszyny i... nic! Totalne dno, nawet nie wiem jak wyprowadzić nitkę z bębenka... nie moja bajka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu to ten serek http://www.e-commerce.pl/Philadelphia-Serek-smietankowy,37214.html

      Moze poszukaj w necie instrukcji maszyny jesli nie masz, duzo Ci wyjasni, pozdrawiam

      Usuń
  22. Gdzie dziś nie zajrzę to tam smakołyki:) ślinka cieknie i jak tu trzymać się diety co by na wiosnę być kwitnącą, he? oj ciężko!
    Smakowicie wyglądają, talerz też fajny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj tam dieta, trufelki tak szybko znikaja wiec nawet nie zauwazysz ze cos zjadlas hihihi ;)pozdrawiam cieplo.

      Usuń
  23. moja droga, uwielbiam takie cudności ciasteczkowe przy których nie trzeba spedzić całego dnia a smakują wyśmienicie więc najprawdopodobniej się skuszę ale zażyłaś mnie tym talerzem , wygląda rewelacyjnie ! zaraz oglądam jak się go robi, buziki, ewa

    OdpowiedzUsuń
  24. jaki prosty przepisik!!Trufelki wyglądają mega smacznie i jeśli tak smakują jak wyglądają ,to bajka...
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja zawsze mam Philadelphię, bo uwielbiam jej wszechstronne zastosowanie:) I tak sie składa, że i oreo mam, więc do dzieła Myszko!:)
    Oby te narcyzy się rozwinęły. Ja często jak takie kupuję, to one zwiędną nierozwinięte:(
    No a talerz!!!! Mistrzostwo świata!!!!!!!!!!!
    Buziaki xxx

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakie smakowitości prezentujesz:)mniam
    Mam nadzieję,że Twoje kwiatki szybciutko rozkwitną:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  27. Same zdjęcia już mniamuśne! Oj! obśliniłam komputer! Pozdrawiam! aga

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale smakowicie:)) Moje narcyzki już przekwitły:( czuć wiosnę, choć w powietrzu -12:(
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawe, czy trufelki wytrzymają do pobudki "chłopaków" hi,hi. Piękne zdjęcia, a talerz mistrzostwo świata! Jak Ty to, kurczę, robisz, ze takie piękne?! Pozdrawiam cieplusio.

    OdpowiedzUsuń
  30. Mniam trufelki :PPP Mam jęzor do brody . Ja czekam na wybuch kolejnych hiacyntów :) A talerz świetny . Kusisz na walkę ze śmierdzącym nitro :))
    buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
  31. Bree, takie pyszności tu zapodajesz, a ja usiłuję zrzucić zimową powłoczkę tłuszczową!

    OdpowiedzUsuń
  32. I jak tu zrzucić zimowe sadełko ? Serwujesz takie pyszności, na dodatek pięknie podane.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. O ja cie! talerz świetny! :))
    trufelki do wypróbowania, wyglądają na smaczne i proste w wykonaniu :))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  34. narcyze... czyżmy już wiosna szła małymi kroczkami? a trufle wyglądają niesamowicie! :) dzięki za przepis! pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  35. Och jak ja tęsknię za wiosną, przepis ciekawy więc spróbuję jak mi wyjdzie. Talerz jest bajeczny, tylko pozazdościć;)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jak zwykle piękności u Ciebie :-)Trufelki na pewno zrobię :-)
    Talerz super, ja przenosiłam kiedyś transfer na słoik za pomocą denaturatu, wyszło ok, ale niewiem czy się zmywa, bo tylko go przecieram.

    OdpowiedzUsuń
  37. Jak zwykle pięknie i magicznie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Uwielbiam Twoje zdjęcia, są magiczne, nastrojowe i wręcz apetyczne, hihi.
    Tutek rewelacyjny, jak nawet taki laik jak ja w tym temacie zrozumiał to jesteś wielka.
    Buziole i byle do wiosny

    OdpowiedzUsuń
  39. Hej Bree, narcyze w słoju bardzo dostojnie się prezentują. Ja mam nadzieję, że z zeszłorocznych hiacyntów coś jeszcze mi wyrośnie :| Pomysł z transferami jest rewelacyjny!!! i przecież taki prosty! Nie mogę się doczekać, aż coś sobie ozdobię :)))))
    Dorotko, poniżej przesyłam Ci link - ciekawe pomysły na EKO kosmetyki i ogólnie życie bardziej EKO. Pozdrawiam :)
    http://ekomama.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu dziekuje za linka :) ciekawa stronka i jest Reni :) super pozdrawiam cieplo

      Usuń
  40. A pomysł na trufle z pewnością wykorzystam! Ostatnio chodzi za mną cały czas coś słodkiego :P

    OdpowiedzUsuń
  41. Dziekuje Wam za komentarze! Milego weekendu wszystkim zycze :)))

    OdpowiedzUsuń
  42. Narcyzki takie delikatne sie wydają;-)talerz jest wspaniały a trufle -genialny pomysł!choć tez nie przepadam za oreo, może digestive? -sa takie lekko słonawe i w połaczeniu z czekoladą moga dać tez ciekawy smak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. digestive jak najbardziej, probowalam - pyszne wychodza, ale polecam jednak najpierw wyprobowac z oreo - naprawde zmieniaja smak w polaczeniu z serkiem :)pozdrawiam

      Usuń
  43. Ciasteczka wyglądają przepysznie.Nie wiem czy znajdę tu te ciastka, bo chętnie wypróbowałam ten słodki przepis

    OdpowiedzUsuń
  44. jaki świetny pomysł na ciacha!zapewne go wykorzystam!A kwiatk tez u mnie goszczą tyle że hiacynty...pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  45. trufelki...
    brzmi nieźle, może sie skusze na taki przzepis, zwłaszcza, ze nie nalezy do najtrudniejszych :D

    OdpowiedzUsuń
  46. Hehe! Ciacha rewelacyjne :) Talerz po prostu boski! Oby te kwiatki sprowadziły wiosnę!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  47. Witaj. Pierwszy raz tu do Ciebie trafiłam i bardzo mi sie podoba :) Zostaje :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Idealny pomysł dla kogos takiego jak ja-czyli bez kuchni hihihi
    dziekuje kochanie i buziolki w noch

    OdpowiedzUsuń
  49. Talerz cudny a trufelki wyglądają bardzo zachęcająco. Wypróbuję.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  50. trufelki wyglądają obłędnie - nigdy nie jadłam oreo, więc trza wypróbować :)
    a talerz jest cudny - lecę zobaczyć jak się robi takie rzeczy :)
    ściskam ciepło
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  51. Dlaczego piszesz o słodkościach w moim stanie??? to okrutne moja droga, bo zaraz mam na nie ochotę, na pewno zrobię na Walentynki, tylko barwnika nie mam. Talerz - piękny, stylowy w guście Bree i coraz częściej w moim :) zarażasz mnie Dori. Ciekawe jak sprawdzi się w zmywarce... Piękne fotki z narcyzami, ja czekam na hiacynty i tulipany.buźka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zrob zrob, koniecznie, Nadia bedze tulala kulki :) Talerz do zmywarki, pytasz co sie stanie? jak to co bedzie czysty hihihi, kochana pisalam w tutkz ze to nie takie trwale :) ale wytarczy lekko przecierac, wiec to bardziej talerz niezbyt uzytkowy, ale zawsze mozna nowy zrobic :) buziaki

      Usuń
  52. Trufelki wyglądają kusząco.... Ale z ciebie artystka, każde zdjęcie takie cudowne, z klimatem, i nawet kwiatki w pąkach takie cudne....
    Talerz świetny, lecę obejrzeć jak się to robi.
    Buziaki:)))

    OdpowiedzUsuń
  53. Wciągnęła bym sobie takie trufelki mniam mniam,ale ja i pieczenie........... :) W ogóle ja i słodkości..:P
    :*

    OdpowiedzUsuń
  54. Chyba wszyscy już trochę tęsknią za wiosną. U mnie tulipany, u Ciebie narcyzy - trzeba sobie jakoś radzić;)
    Przepis na trufelki wydaje mi się strasznie prosty więc chyba się skuszę i spróbuję. Mimo, że ja też nie jestem fanką ciasteczek oreo.
    Lecę zgłębić temat talerza, a w międzyczasie zapraszam na moje urodzinowe candy.

    OdpowiedzUsuń
  55. Narcyz czy żonkil? Ja mam z tym zawsze problem, ale tak czy inaczej na pewno dzisiaj masz już u siebie piękną,kolorową wiosnę! Przepis barrdzo pyszny, ale ja tylko popatrzę:) tutek rewelacja może i jak kiedyś spróbuję takiego transferu. Pozdrawiam cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm wiesz podobo narcyz - tak napis widial na opakowaniu, kiedys slyszalam fajna sentencje na ten temat : "..każdy żonkil to narcyz ,ale nie każdy narcyz jest ... żonkilem ;)
      "Żonkil to po prostu żółta odmiana narcyza" hmm zastanawiajace :)pozdrawiam ciplo

      Usuń
  56. Bree, z tego co piszesz wnioskuje ,że trufle nie tylko wyglądają pysznie , ale i smakują.
    Przepis banalny a rzeczy najprostsze są najlepciejsze ;)

    p.s. Polecany krem do rąk muszę wypróbować, najczęściej kupuję Neutrogene.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, narcyze! Jakie piękne :-)
      Cudowne zdjęcia kwiatów. Delikatne i pełne lekkiego, wiosennego powiewu.
      Śliczne!
      Uścisków moc :*

      Usuń
    2. Kamila - a to prawda sa pyszne, wlasnie zrobilam kolejna porcje - juz na jutro :)Pozdrawiam

      Mimi - pieknie to ujelas, milego wieczorku i dzekuje za odwiedziny :)

      Usuń
  57. Mniam, Mniam :)
    Dzięki za tutek - bardzo przydatny - chyba coś w ten sposób zmaluję.

    OdpowiedzUsuń
  58. trufelki kuszą baaaardzo.....

    reszta też... a z pąków już niedługo wyjrzą chłopaki:-)

    OdpowiedzUsuń
  59. Trufelki wlasnie sie chlodza w lodowce, juz sprobowalam niebo w gebie, a po dluzszym pobycie w lodowce juz sobie wyobrazam jakie beda pyszne:)
    Udanych Walentynek:)

    OdpowiedzUsuń
  60. ciastka zrobie,ale juz za pozno na walentynka,pozdrawiam irena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Narcyze,żonkile...Już je posadziłam w doniczkach i przyglądam się jak pukają...Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  61. kuszące te trufelki :)), szkoda, ze ja na bezcukrowej jestem ;), bo wyglądaja bardziej niż obłędnie !
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  62. Dori, gdzie jesteś, daj jakiś znak, piszę do ciebie, piszę i nic. stuk, puk... stuk, puk...

    OdpowiedzUsuń
  63. Witaj Bree :) być może jeszcze nie brałaś udziału w tagu perfect women, więcej dowiesz się u mnie, zaprosiłam Cię do zabawy :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  64. MMMhhhmmmm bardzo klimatyczny klimacik. Bardzo podoba mi się Twój talerzyk. Trufelków nie spróbuję, nie mogę słodyczy BUUUU :(

    OdpowiedzUsuń
  65. Zainspirowałaś mnie do zrobienia czegoś słodkiego. Trochę zmieniłam składniki, ale trufle wyszły super:)(więcej o nich u mnie:)) Dziękuję... za przypomnienie mi o tak prostym sposobie na słodycz. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...